Treking - Trasa nr 4 (długa)

Lutowiska-Lutowiska

Mapa interaktywna

Kilometry i przewyższenia

Pamiętaj, że różne programy i serwisy mapowe mogą ten sam ślad inaczej odczytywać, stosując odmienne algorytmy. Stąd podane wielkości nie muszą u Ciebie być identyczne. Jeśli byłaby duża rozbieżność i budziłoby to Twoje wątpliwości, po prostu zawsze możesz użyć innego programu i wziąć wynik z dwóch najbardziej zbliżonych.

wariant krótki: 45,9 km / 942 m
wariant długi: 70,9 km / 1331 m

Zachęta na początek

Ta trasa to prawdziwa skarbnica różnorodności. Czegóż bowiem tu nie ma! Są i piękne widoki na południe aż po masyw Tarnicy – ze wzniesień otaczających Lutowiska. Są bajkowe widoki na wiele górskich planów z widokowej łąki w rejonie Moklika. Są wspaniałe skarby przeszłości – jak cmentarz żydowski w Lutowiskach. Jest pięknie położona cerkiew w Bystrem. Jest pełna tajemniczości dolina dawnej wsi Skorodne i urocze widoki na płynący przez nią potok Głuchy. I jest wreszcie wielokilometrowy odcinek szurtowy “meandrujący” w lasach na zboczach Otrytu. Ta trasa to wielka urokliwość, po którą z pewnością warto sięgnąć!

Ważna uwaga techniczna

Rozszerzenie biegnące pomiędzy Czarną Dolną do Polanami, jest na odcinku 1,7 km drogą gruntową. W okresie suchym do przejechania także rowerem trekingowym – ale zdecydowanie bardziej polecanym w kierunku Polany – Czarna Dolna (a nie na odwrót). Ponieważ wiedzie w dół. Dla roweru mtb to nie problem. Dla trekingu czy gravela – z pewnością jazda w dół po gruncie będzie właściwsza. W przypadku okresu z wyraźnymi objawami mokrej ziemi, może to być odcinek mocno błotnisty. Dlaczego go zatem dodajemy? Ponieważ jest piękny! Z niebywałym wieloplanowym widokiem na Bieszczady z łąki w rejonie Moklika. Ale bez obaw – w porze suchej cały ten fragment możliwy jest do pokonania bez jakichś większych komplikacji.

Dlaczego warto

Widoki z Wielkiej Pętli Bieszczadzkiej w rejonie Lutowisk to element niemal bieszczadzkiej turystycznej “popkultury”. Jadąc od Ustrzyk Dolnych jest to pierwszy prawdziwie górski widok na połoninne Bieszczady, które choć jeszcze są daleko, to jest to zapowiedź rzeczy wyjątkowych. I ta trasa jest tego najlepszym wcieleniem.

Już sama pętla wokół Lutowisk zachwyca. Wieś otaczają bowiem liczne bezleśne wzniesienia, z których roztaczają się niezapomniane widoki. Może nie tak spektakularne jak na połoninach, ale ich daleki charakter daje posmak czegoś kresowego. Wschodniego. Niespotykanego w innej części polskich Karpat. Ale dopiero poznanie całej rozpiętości atrakcji jakie spotkamy na tej trasie, pozwala nam uznać jej wyjątkowe bogactwo. I dowód na to, że widoki, dla których warto przyjeżdżać w Bieszczady, nie znajdują się tylko na połoninach.

Odcinek stokówkowy u podnóża Otrytu to droga przez las, więc tutaj walorem jest po prostu to, że można mknąć bez zmartwień przez szybką szutrową nawierzchnię i cieszyć się otaczającą nas zielenią. Potem spory odcinek asfaltowy w kierunku Czarnej Górnej i mocny zjazd w dół (znowu szutrowy) do doliny Skorodnego. A sama dolina to jest coś, co w klimacie najbardziej przypomina opustoszałe przestrzenie Beskidu Niskiego. Jeśli więc ktoś darzy tą część polskich Beskidów jakąś osobistą czułością, to będzie miał deja vu. A potem już wspominana pętla wokół Lutowisk. I cudowny widok na otwarte przestrzenie z dużymi stadami pasących się koni i krów.

W przypadku wariantu rozszerzonego dochodzi kilka pięknych tematów. Po pierwsze nie tak dawno zrobiona droga na Moklik z pięknym szutrowym podjazdem (albo zjazdem – zależy w którą stronę jechać). To ponad 3 km solidnej rowerowej pracy realizowanej w najlepszych możliwych okolicznościach. Dalej niebywała Polana widokowa znajdująca się w rejonie Moklika – z oszałamiającym widokiem na południe. Gdy się go widzi w godzinach przed zachodem słońca, ciężko znaleźć słowa, aby to opisać. Słońce opiera się na kolejnych masywach, rozświetlając ich grzbiety lekką czerwienią. Bajka! A potem bardzo klimatyczny odcinek gruntowy i świetny widokowy zjazd do Czarnej Dolnej. I sporych rozmiarów pętla do Bystrej, w której możemy podziwiać drewnianą cerkiew p.w. Michała Archanioła.

Najlepszy kierunek jazdy

Trasa możliwa jest do pokonania w obie strony, ale z uwagi na odcinek gruntowy w wariancie długim między Moklikiem a Czarną Dolną, najepszy do jazdy w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara. Wtedy odcinek ten pokonywać będziemy w dół. Z drugiej strony zjazd z Moklika w przeciwnym kierunku to piękne szutrowe 3 km, na których euforia sięga zenitu. Ale gdybyśmy mieli dylemat – zawsze pozostaje przyjechać dwa razy w Bieszczady i pokonać trasę dwukrotnie w przeciwnych kierunkach.

Spotykane nawierzchnie

Na obu wariantach nieco więcej jest nawierzchni szutrowej, choć jej przewaga nie jest duża. W przypadku szutrów dominuje dobrze ubity dukt leśny, którym wygodnie pokonuje się bieszczadzką przestrzeń. Na małych odcinkach możliwe luźne kamienie – ale nie za wiele. Na krótkim odcinku wariantu długiego spotykamy także płyty. No i wspomniane 1700 m gruntu między Moklikiem a Czarną Dolną.

Informacje przydatne organizacyjnie - sklepy i restauracyjki

Na trasie wariantu krótkiego jest kilka możliwości zaopatrzyć się w jedzenie. W samym centrum Lutowisk (sklep i restauracja) oraz w Polanie (sklep). Na rozstaju przy odbiciu na Skorodne, znajduje się też duży hotel, w którym jest restauracja. Przy wariancie jadącym zgodnie ze wskazówkami zegara jest to fajny pomysł na jedzenie tuż przed końcem podróży. W przypadku wariantu rozszerzonego dochodzi sklep w Czarnej Górnej i dwie restauracje na odcinku Wielkiej Pętli Bieszczadzkiej wiodącej od Czarnej Górnej do odbicia na Lipie.

Nota autorska

Logo_BIKEAWAY
Autorem całej niniejszej koncepcji tras jest Michał Franaszek z BikeAway – pilot rowerowy, autor licznych przewodników, miłośnik Bieszczadów i twórca dwóch edycji Rajdu dookoła Bieszczadów (2021 i 2022) – trzydniowej pętli odkrywającej Bieszczady w dwóch formułach – mtb i gravelowej.
Przewiń do góry