Trasy trekingowe

Jeśli chciałbyś nieszablonowo poznać Bieszczady i lubisz jazdę rowerem, to korzystając z naszej wypożyczalni e-bike-Carpatia, możesz pokonać autorski zestaw tras, przygotowanych specjalnie dla nas. Odwiedzisz zachwycające miejsca, zanurzysz się w leśne bieszczadzkie ostępy, zobaczysz klimatyczne doliny z pozostałościami dawnych wsi, w których wszystko pachnie trawą oraz górskim wiatrem i wreszcie poczujesz tą bieszczadzką legendę, która od dziesięcioleci przyciąga Polaków wezwaniem do przeżycia przygody. Będzie bardzo różnorodnie i nostalgicznie. I jesteśmy pewni, że niejeden raz wzruszysz się pięknem napotkanych widoków. Czeka na Ciebie sześć bardzo starannie zaprojektowanych tras trekingowych w dwóch wariantach – krótkim i długim. Co sprawia, iż realnie jest ich aż dwanaście. I masz teraz wyjątkowy rowerowy cel, aby aktywnie spędzić czas w Bieszczadach.
Logo_BIKEAWAY
Autorem całej niniejszej koncepcji tras jest Michał Franaszek z BikeAway – pilot rowerowy, autor licznych przewodników, miłośnik Bieszczadów i twórca dwóch edycji Rajdu dookoła Bieszczadów (2021 i 2022) – trzydniowej pętli odkrywającej Bieszczady w dwóch formułach – mtb i gravelowej.

Obszar tras

Lista tras

Trasa nr 1: Smerek – Smerek, krótka

Trasa idealna na rozpoczęcie trekingowej przygody z Bieszczadami, ponieważ wyrusza i kończy się przy Hotelu Carpatia. Startuje zatem w miejscu, gdzie znajduje się nasza wypożyczalnia e-bike’ów. Po drodze piękna szutrowa droga do Cisnej, dolina Solinki, niezwykłe otoczenie cerkwi w Łopience i rezerwat Sine Wiry. A na koniec piękne widoki w dolinie Wetliny.

Trasa nr 1: Smerek – Smerek, długa

Dłuższa wersja trasy nr 1, która z rejonu Łopienki kontynuuje podróż na północ i pokonuje całą dolinę Solinki. W efekcie dociera aż do Terki, a potem do jednego z najbardziej melancholijnych miejsc w Bieszczadach – mostu na Sanie w rejonie dawnej wsi Studenne. Stratą jest w tym wypadku brak jazdy przez rejon Sinych Wirów, nadrobiony jednak w wariancie długim trasy nr 3.

Trasa nr 2: Muczne – Muczne, krótka

Trasa krótka to teoretycznie jedna z najłatwiejszych opcji w tym sześcio trasowym zestawie. Ma jednak w sobie sporo eksploracyjnego „pazura”, ponieważ zagląda w najbardziej odległe rejony Bieszczadów. Po drodze bowiem są dwa niezwykłe miejsca: dawna wieś Beniowa ze znajdującym się tam cmentarzem oraz dawna wieś Dźwiniacz Górny. A to wszystko oplecione wodami Sanu, który zaczyna swoją podróż ku Wiśle.

Trasa nr 2: Muczne – Muczne, długa

W wariancie długim dodano ponad 20 km jazdy leśnymi szutrami. Pierwszym wokół masywu Czereśni. Oraz drugim łączącym przez niewielkie siodło Wielką Pętlę Bieszczadzką z Mucznem. Całość dodatku zamyka odcinek asfaltowy wiodący przez Stuposiany i Pszczeliny, gdzie otwarte widoki plus mknący tuż obok potok Wołosaty dopełniają czaru tej trasy.

Trasa nr 3: Zatwarnica – Zatwarnica, krótka

Niniejsza trasa jest jedną z trudniejszych propozycji w ramach naszego trekingowego zestawu z uwagi na długi szutrowy podjazd na zboczach Dwernika Kamienia. Osią całej trasy jest jednak rzeka San na odcinku od Zatwarnicy, do rejonu dawnej wsi Studenne. Wiedzie zatem u podnóży masywu Otrytu, który wraz z Sanem tworzą bajecznie zieloną nierozerwalną parę.

Trasa nr 3: Zatwarnica – Zatwarnica, długa

Wydłużenie trasy trzeciej nadrabia zaległości z trasy nr 1, wiodąc między innymi szutrowym odcinkiem przez Sine Wiry. Jest też fragment doliny Solinki na odcinku od Terki do Polanek, piękna szutrowa stokówka łącząca San z Solinką oraz podjazd na przełęcz Szczycisko. W efekcie wariant ten ujmuje San w rejonie Otrytu w najpełniejszej możliwej formie.

Trasa nr 4: Lutowiska – Lutowiska, krótka

Ta trasa to geograficzne dopełnienie trasy nr 3. Wiedzie bowiem w dużej części szutrową drogą wijącą się na północnych zboczach Otrytu, łącząc leśnym wariantem Lutowiska z Polaną. Do tego piękna widokowa pętla wokół Lutowisk z widokiem na grupę Tarnicy i część Bieszczadów ukraińskich. I niezwykle nastrojowy odcinek przez pozostałości dawnej wsi Skorodne (doliną potoku Głuchy).

Trasa nr 4: Lutowiska – Lutowiska, długa

Ta trasa to prawdziwa skarbnica różnorodności. Czegóż bowiem tu nie ma! Są i piękne widoki na południe aż po masyw Tarnicy – ze wzniesień otaczających Lutowiska. Są bajkowe widoki na wiele górskich planów z widokowej łąki w rejonie Moklika. Są wspaniałe skarby przeszłości – jak cmentarz żydowski w Lutowiskach czy cerkiew w Bystrem. I jest arcypiękny, terenowy odcinek z Czarnej Dolnej do Polany.

Trasa nr 5: Baligród – Baligród, krótka

Pętla pełna klimatycznych miejsc i pięknych szutrowych odcinków, które zapierają dech. Na trasie niezwykle melancholijna pusta dolina dawnej wsi Żernica Wyżna – jedna z największych tego typu w Bieszczadach, z odbudowaną murowaną cerkwią. Bajkowe widoki z drogi Stężnica – Radziejowa. Oraz cudowny widokowy slalom przez Bereżnicę Wyżną.

Trasa nr 5: Baligród – Baligród, długa

W wariancie długim trasa dorzuca piękną leśną pętlę przez rejon Bobrowego Jeziorka do Jabłonek. Po drodze widokowa przełęcz pod Gabrów Wierchem, nastrojowy długi leśny odcinek piękną szutrówką z Kalnicy przez Huczwice, Rabe i Kołonice do Jabłonek i wreszcie domknięcie pętli z szumiącym po boku nurtem otoku Hoczewka.

Trasa nr 6: Wola Michowa – Wola Michowa, krótka

Trasa odwiedzająca najbardziej zachodnią część Bieszczadów z doliną Osławy i przeprawami przez jej nurt jako punktem kulminacyjnym podróży. Dużo jazdy kompletnie pustymi rejonami, jak choćby doliną dawnej wsi Rabe czy dość wymagającym, terenowym odcinkiem z Kalnicy na przełęcz pod Suliłą. Na trasie cerkiew UNESCO w Turzańsku – wielka gratka dla miłośników architektury drewnianej.

Trasa nr 6: Wola Michowa – Wola Michowa, długa

W wariancie długim dodano podróż na północ doliną potoku Kalniczanka z uroczymi widokami na okoliczne zbocza oraz leśny, szutrowy odcinek przez masyw Pohar. Kwintesencją smakowitości jest jednak bajecznie widokowy, serpentynowy zjazd do Szczawnego, z którego można podziwiać wschodnie rubieże odchodzącego na zachód Beskidu Niskiego.

Trasa nr 6: Wola Michowa – Wola Michowa, długa plus

Ten wariant to ukłon dla miejsca szczególnego, magicznego, jednego z najbardziej nastrojowych w Bieszczadach – rejonu przełęczy Łupkowskiej. Zaledwie kilkanaście kilometrów trasy, na której nazwa prywatnego schroniska mówi wszystko: „Koniec Świata”. Piękna malarska podróż otwartymi przestrzeniami, na których zachwycą nas pasące się stada koni i bydła.

Przewiń do góry